- Wcale nie odrzuciłem! – burknął. – Po prostu… To przyjaciel z dzieciństwa, nie

  • Ingryda

- Wcale nie odrzuciłem! – burknął. – Po prostu… To przyjaciel z dzieciństwa, nie

20 May 2022 by Ingryda

widzę w nim nikogo innego – wzruszył ramionami. – Nie mógłbym być z nim w związku – przyłożył usta do szklanki, biorąc łyk swojej niezwykle słabej kawy. Ale właśnie taką lubił. Nie przepadał za mocniejszymi. - A może nie mógłbyś być z nim dlatego, że nie jest najprzystojniejszy? – podsunęła, unosząc brwi w pytająco. Krystian zmrużył oczy, tępo wpatrując się w blat. - Nie – zaprzeczył. - W końcu ten twój „książę” – Marta wykonała gest imitujący cudzysłów – jest bogiem seksu. Przystojny z każdej strony. Gorzej z charakterem – dodała ciszej, spoglądając na swoje długie, czerwone paznokcie. – O nie, lakier mi odprysnął! - Książę jest przystojny, bo to książę, no… - wytłumaczył kulawo. – Ale charakter też ma bajkowy – rozmarzył się, wzdychając niczym zakochana nastolatka. – A Karol… To przyjaciel po prostu. - Żal mi go, serio – westchnęła Marta, uporczywie wpatrując się w paznokieć, na którym znalazła ubytek w nałożonej warstwie lakieru. – No, ale w końcu książę to książę – przedrzeźniała go, czego Krystian nawet nie wyłapał. – Jest przystojny, to najważniejsze. Stanął pod drzwiami Dream Winchester Książę z bajki mieszkania Karola, nabierając powietrza na dodanie sobie otuchy. Musi z nim porozmawiać. Przecież brunet nie może go całe życie unikać! Uniósł dłoń do drewna, pukając. Odczekał chwilę, słysząc jakąś krzątaninę po drugiej stronie. Drzwi się otworzyły, a w progu stanęła starsza kobieta z miłym wyrazem twarzy. Krótkie włosy jak zwykle ułożone były starannie w małe loczki podtrzymywane przez lakier. - Dzień dobry, proszę pani – uśmiechnął się lekko, na co kobieta odpowiedziała również szczerym uśmiechem. - Och, Krystian! – ucieszyła się. – Karol jest jeszcze w pracy, powinien niedługo skończyć. Wejdź, upiekłam ciasto! Zdążysz zjeść, nim przyjdzie – odsunęła się od drzwi, zapraszając chłopaka gestem ręki. Była dosyć niską i chudą osobą, całkowitym przeciwieństwem swojego syna. Blondyn wszedł do przedpokoju, którego ściany wyłożone były panelami, nadając pomieszczeniu przyjemną, domową atmosferę. W mieszkaniu jak zwykle pachniało jedzeniem. Tym razem był to zapach jakiegoś niezwykle słodkiego ciasta. – Czy mi się wydaje, czy schudłeś? – kobieta zmierzyła chłopaka uważnym spojrzeniem. – Same kości! Dziecko, powinieneś się lepiej odżywiać! Gdybyś tylko częściej do nas zaglądał, od razu nabrałbyś sił! – zaczęła swój monolog, który podejmowała za każdym razem, gdy widziała Krystiana. Blondyn uśmiechnął się pod nosem, idąc za mamą Karola do salonu o również przytulnym wyglądzie. Jedną ze ścian zajmowała dębowa szafa, na której półkach poustawiane były przeróżne figurki, na środku zaś stała brązowa kanapa okryta kremową narzutą, a przed nią stolik z białym obrusem. – Siadaj, kochaniutki, już ci niosę ciasto. Może wreszcie przytyjesz troszeczkę – kobieta zamruczała pod nosem, wychodząc do kuchni. Już po chwili wróciła z dużym talerzem pełnym ciasta, a w drugiej ręce trzymała mniejszy talerzyk wraz z łyżeczką. Postawiła to przed blondynem, uśmiechając się ciepło. - Dziękuję bardzo – odparł chłopak. – Pysznie pachnie – mimo apetycznego zapachu i wyglądu, nie chciał jednak tego jeść. Bardzo dbał o zachowanie swojej szczupłej sylwetki, nie chciał tego zniszczyć, ale z drugiej strony głupio było mu odmówić. Wybrał więc najmniejszy kawałek ciasta, a w międzyczasie mama Karola przysiadła na fotelu naprzeciwko. - I jak tam ci idzie w pracy? – zagadała kobieta. Blondyn uśmiechnął się,

Posted in: Bez kategorii Tagged: grażyna staniszewska aktorka, bogumiła wander, samochód na pierwsze auto,

Najczęściej czytane:

Żona chyba wyczuła żar jego spojrzenia, bo odwróciła

głowę. - Co? - zapytała bezgłośnie. Uśmiechnął się. ... [Read more...]

i pospieszyła na górę, żeby się przebrać w zieloną

wizytową suknię. Z wczorajszej rozmowy z Lucy wynikało, że Marley koniecznie chce się z nią zobaczyć, a ona również miała do niego kilka pytań. ... [Read more...]

Gdy matka chłopców przyleciała do Kansas,

by poznać przyszłą opiekunkę swych synów, zażyczyła sobie stanowczo, by właśnie W ten sposób zwracać się do dzieci. Żadnych ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 devonrex.elblag.pl

WordPress Theme by ThemeTaste