- Zostaw, naleję ci - usłyszał.

  • Ingryda

- Zostaw, naleję ci - usłyszał.

20 May 2022 by Ingryda

Cofnął dłoń. Kelsey stała się podejrzanie miła. - Wiesz - powiedział - zostawiłem na zewnątrz zapalniczkę. Może napijemy się razem? Przyniosę zapalniczkę i spotkamy się w salonie - zaproponował. Wyszedł i zajrzał przez okno do wnętrza domu. Kelsey przeszła do salonu, postawiła filiżanki na małym stoliku i rozejrzała się. Miała już odejść, gdy coś zwróciło jej uwagę. Uklękła. Szybko wrócił. Zerwała się na nogi i zaczerwieniła. - Co ty, do diabła, robisz? - zapytał. - Tylko przyjaźń, nic więcej? Nic poważniejszego? - O czym ty mówisz? - rzucił ze zniecierpliwieniem. Na wysuniętej w jego stronę dłoni coś leżało. Kolczyk. Kolczyk Sheili. Założył ręce jedną na drugą. - No i co? - To kolczyk Sheili. - Skąd wiesz, że Sheili? - Sama jej dałam te kolczyki. Ze szmaragdami. To prezent ode mnie. - Więc Sheila zgubiła kolczyk. Co z tego wynika? Była w tym domu wielokrotnie. - Racja, ale znalazłam kolczyk tu, na podłodze. Obejrzyj sobie zatrzask. Takie kolczyki same nie wypadają. - Kelsey, o co ci chodzi? - Wy... znów mieliście romans. 145 Podszedł do niej i wziął z jej ręki kolczyk. - Dobrze. Sheila mnie odwiedziła. Nigdy nie twierdziłem, że nie. Czy mieliśmy romans? Nie, nie mieliśmy. Czy zdarzyło się, że spaliśmy ze sobą? Tak, jeden raz. Bez żadnych konsekwencji. Czy zrobiłem Sheili coś strasznego? Nie. Posłuchaj uważnie. Nic jej nie zrobiłem. Po prostu taka jest prawda. Możesz wierzyć albo nie. Przez chwilę patrzyła na niego z namysłem. Potem wyszła. Nie poruszył się, nie odwrócił. Usłyszał trzask zamykanych drzwi. ROZDZIAŁ SIÓDMY Gdy Kelsey dojechała do bliźniaka, zdziwiła się. Ani Larry, ani Cindy jeszcze tam nie dotarli. Chyba pojechali z Nate'em do „Sea Shanty". A może to ta randka, o której wspomniała Cindy? Pewnie z Jorge'em. Nie chciała, żeby myśleli, że ich śledzi, a poza tym cieszyła się, że jest w domu sama. Weźmie prysznic, położy się i spróbuje zasnąć. Kiedy jednak wyłączyła silnik, dotkliwie odczuła swoją samotność. Wiał lekki wiatr. Gałęzie drzew i krzewy zdawały się złowieszczo pochylać nad podjazdem, pogrążając go w głębokim cieniu. Krótka odległość od samochodu do drzwi teraz zdawała się nie do przebycia. Tańczące cienie przywodziły na myśl jakieś groźne, czające się w ciemnościach

Posted in: Bez kategorii Tagged: placki ziemniaczane magdy gessler przepis, sezon 8 gry o tron, siostry małgorzaty kożuchowskiej,

Najczęściej czytane:

Niebo było cie¿kie, szare i ponure, tak jak nastrój Nicka.

Wrzucił jedynke. Przypomniał sobie telefon Cherise i deklarowana przez nia ¿arliwa wiare. Pomyslał, ¿e i jemu przydałoby sie troche wiary, zwłaszcza teraz. Naprawde z ... [Read more...]

niej przy ka¿dej okazji, Brent usmiechał sie drwiaco, ilekroc ja

widział, a Ian unikał jej wzroku. Reszta klasy szybko dowiedziała sie o striptizie w składziku i historia ta zaczeła ¿yc własnym ¿yciem, rozdmuchana na tysiac ró¿nych sposobów. ... [Read more...]

ko, pomalowała usta szminką, która musiała ...

roztopić się w tym upale. Klimatyzacja w jej fordzie była do niczego, a chłodnica wydawała dziwne, syczące dźwięki, ale ten mały samochód musiał wytrzymać jeszcze tylko kilka miesięcy, potem Katrina zamierzała go zmienić na nowe porsche albo bmw, albo nawet kabriolet mustang - w każdym razie na coś z klasą, auto, które ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 devonrex.elblag.pl

WordPress Theme by ThemeTaste