nie miał wyboru.

  • Ingryda

nie miał wyboru.

16 April 2021 by Ingryda

- Chyba nie jestem aresztowany, co? - A powinien pan być? - Nie. Dlatego byłbym wdzięczny za parę minut przerwy, abym mógł zatelefonować. - Proszę bardzo. Novak wyjął i włączył swój telefon. - Ale na osobności - zwrócił się do Reeda. - Niech pan nie przeciąga struny - odparł tamten, ale wstał. Novak zaczekał, aż znajdzie się sam w pokoju, zobaczył, że miał kilka nieodebranych połączeń, zignorował je i natychmiast wybrał numer Allbeury'ego. Prawnik od razu odebrał. - Co się dzieje, Mike? Novak przekazał mu wiadomość. - Zamordowana?! Boże Wszechmogący... - No wiem. - Novak czekał na jakieś wskazówki. - Chodzi o to, że... - Co im powiedziałeś? - Nic. Że prowadzę dochodzenie i muszę zatelefonować do klienta. - W słuchawce zapadła cisza. - Nie miałem wyboru, Robin, bardzo mi przykro. - Tym się teraz nie przejmuj. - Allbeury już się przestawiał. - Mike, nie ściągaj sobie na głowę kłopotów z mojego powodu. Powiedz prawdę. - Zastanawiał się przez chwilę nad doborem słów. - A mianowicie, że pani Patston była nieszczęśliwa w małżeństwie i poprosiła mnie o pomoc, dlatego kazałem ci prowadzić obserwację. Jak zwykle: jestem specjalistą od rozwodów, ale to poza protokołem. - A jeśli zechcą więcej? - Nie musisz mówić nic więcej. Jeśli zechcą, mogą zwrócić się do mnie, a ja natychmiast się z nimi skontaktuję. Drzwi się otworzyły i wszedł Reed. - Właśnie wrócił sierżant Reed - oznajmił Novak. - Spokojnie, Mike - rzekł Allbeury. - I dowiedz się, czego możesz. - Dobrze. Robin, czy mógłbyś zawiadomić Clare, że tu jestem? Skończył rozmowę, wyłączył telefon i powtórzył siedzącemu naprzeciwko Reedowi wszystko, o co prosił go Allbeury. - Więc to panią Patston pan śledził? - Nie tyle śledziłem, ile jej szukałem. Najpierw w domu, potem u matki. - Czy ona chciała rozwodu? - Nie znam szczegółów. - Ale pański klient jest adwokatem od rozwodów? - Tak, ale przyjmuje też inne sprawy, jak sądzę. - Sądzi pan. - Reed milczał przez chwilę. - Przedtem pan mówił, że pani Patston prosiła o pomoc.

Posted in: Bez kategorii Tagged: sukienki dla pań po 60 tce, wątroba u psa, miniaturowe rasy psów,

Najczęściej czytane:

- Krótko, panowie. Macie jakieś dowody?

- Dowody? - Santos nachylił się w stronę Chopa, wpijając w niego oczy. - Może jeszcze nie dowody, ale pewne zeznania. - Wzruszył ramionami. - Nie wiemy tylko, co z nimi zrobić. Jakaś twoja przyjaciółka, Hope St. Germaine, powiada, że ją szantażujesz. Grozisz jej, że ujawnisz jej seksualne upodobania. Twierdzi, że słyszała, jak planowałeś mnie załatwić. Mówi, że może to udowodnić. Ponieważ sama nie zamierza kiblować. Kapujesz coś z tego? - Ni cholery. ... [Read more...]

chętnie będę ci towarzyszył.

- Ale ja myślałam... - Jeśli idzie o mnie, to doradzanie ci przy kupnie samochodu sprawi mi tylko przyjemność - nie omieszkał ją zapewnić. - Bo przecieŜ w dalszym ciągu ... [Read more...]

- Słyszała pani, że Lily umarła?

- Owszem - powiedziała tonem, który miał nie pozostawiać wątpliwości, jak mało ją to obchodzi. Santos zacisnął wargi. - Zostawiła Glorii w spadku dom. Dom, w którym się wychowałaś, Hope St. Germaine. O tym też już wiesz? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 devonrex.elblag.pl

WordPress Theme by ThemeTaste